Dzisiaj jest: Piątek, 29 marca 2024 r. |  Godzina: 16:42 | 


Czechy: Słowacja: Dolny Śląsk:
Góry: Pozostałe:


Strona przetestowana w rozdzielczościach od 1024x768 do 4K. Na przeglądarkach takich jak Firefox, Opera, Google Chrome

Kodowanie znaków:
UTF-8

Twoje IP:
54.211.148.68





Cztery Zamki Polskie


Rozmawiając z przyjaciółmi doszliśmy do wniosku, że zostało nam jeszcze kilka polskich zamków do zwiedzenia i należałoby skrócić nieco listę zaległości. Oczywiście mieliśmy na myśli te zamki w najbliższej okolicy, bo inne wiadomo to większa wyprawa. Dysponując kolegą i jego słynnym Renault Talia, postanowiliśmy wybrać się w trasę. W planie były zamki Grodziec jako gwóźdź programu oraz Zamek Gryf, Zamek Świecie i ostatecznie doszedł jeszcze Zamek Wleń. Tą sławną wyprawę odbyliśmy 21 maja 2006 roku. Jeżeli o niej nie słyszeliście w Telexpresie lub w Dzienniku TVP to znaczy, że nie oglądaliście tych programów zbyt dokładnie, albo były w nich ważniejsze informacje typu: dlaczego Andrzej Lepper jest taki ciemnobrązowy lub ile otworów ma kastet Romana Giertycha. Zamek Grodziec był najważniejszym celem naszej eskapady. Dojechaliśmy do niego, chociaż wichura, która nawiedziła nasz piękny kraj położyła nam pod nogi nie kłody jak pewnie pomyśleliście a całe drzewa. Krótkie opisy zamków znajdziecie pod galerią zdjęć. Ja tylko zdobędę się na jedną skromną uwagę. Zwiedzajcie nasze polskie zabytki, bo albo nasza polska władza doprowadzi je do kompletnej ruiny albo sprzeda za grosze jakimś cwaniaczkom i nie będzie można nawet na nie spojrzeć a co dopiero zwiedzać. Te słowa goryczy w pełni uzasadnione, poparte są naszymi skromnymi zdjęciami. Jednak my jako turyści z Wałbrzycha jesteśmy w tej komfortowej sytuacji, że mamy Republikę Czeską pod nosem, a oni zachowają wystarczającą ilość zabytków do podziwiania dla siebie i dla nas. Tego jestem pewien w stu procentach. Krótkie podsumowanie naszej wycieczki: Zamek Grodziec, piękny, piękny, piękny. Opiekun zamku zainteresowany dźwignięciem tego obiektu z ruiny, oprócz niego nikt więcej. Mam oczywiście na myśli naszych polskich władyków. Zamek Gryf i Zamek Świecie to również własność prywatna. Zamki te to piękne ruiny, leżące w środku miejscowości, w których się znajdują. To przykre, ale obiekty te popadają w ruinę. Zamek we Wleniu jest tego przykładem. W obecnym roku 2006 runęła jedna ze ścian tego zamku. Wstęp na zamek oczywiście wzbroniony. Jednak byliśmy już tutaj wcześniej i wiedzieliśmy jak wśliznąć się do środka. Na szczęście wieża zamkowa nie była zamknięta a jacyś mądrzy ludzie w przeszłości zabezpieczyli ją przed dewastacją. Zbudowali betonowy strop i schody na wieżę. Jeżeli będziecie kiedyś w pobliżu miasteczka Wleń, koniecznie tam zajrzyjcie. Widok z wieży jest obłędy, a przy pięknej pogodzie dech zapiera. Z wieży roztacza się widok na miasteczko Wleń, rzekę Bóbr i okoliczne góry w promieniu 360 stopni. Zrobiliśmy ponad trzysta kilometrów samochodem, aby zwiedzić te zamczyska, ale było warto. Wstęp do Zamku Grodziec kosztuje: 5zł bilet normalny i 3zł ulgowy, pozostałe zamki wstęp darmowy, a tak naprawdę to tego wstępu zakaz.

Zamek Wleń



ZAMEK WLEŃ Na trasie ze Lwówka Śląskiego do Wlenia, na wzgórzu bazaltowym (360 m n.p.m.), nad Bobrem znajdują się duże ruiny zamku stojące w pięknym, choć zaniedbanym parku francuskim ozdobionym rzeźbami i bramkami. Rosną w nim tulipanowce oraz, z ciekawszych roślin, czosnek niedźwiedzi i lilia zlotoglów. Gród w tym miejscu wznieśli prawdopodobnie jeszcze Bobrzanie a po raz pierwszy wzmiankowany jest w roku 1155 jako gród książęcy. Był on następnie wykorzystywany przez Bolesława Krzywoustego, a na początku XIII wieku przez Bolesława Wysokiego. Henryk Brodaty, syn tego ostatniego, wzniósł (z racji częstego tu przebywania) murowaną już warownię - przede wszystkim kamienny stołb. Z kolei stała się ona ostoją dla Bolesława II Rogatki, który rozbudował ją w zameczek na wydłużonym planie. Więził tu w 1256 swego przeciwnika, biskupa wrocławskiego Tomasza I, a w 1277 roku - bratanka, Henryka IV Probusa. W 1368 zamek otrzymali w zastaw od ks. Agnieszki ze Świdnicy Zedlitzowie, sprzedając go wkrótce wrocławskiemu rycerzowi Tymo Chłodnicowi, który odnowił warownię i w połowie XV wieku rozbudował, tworząc dwa dziedzińce od północy, a w roku 1465 sprzedał z kolei Janowi Zedlitzowi, rozbójnikowi. Od tego czasu zamek często zmieniał właścicieli, aż w 1567 roku Sebastian von Zedlitz przeprowadził gruntowny remont, podwyższył stołb i mury, wzniósł nową wieżę przy kościółku. W latach 1605 - 1632 było to gniazdo legendarnego Konrada von Zedlitza, okrutnie gnębiącego okolicę. W 1620 roku zamek został opanowany na krótko przez Janusza Radziwiłła, a w 1646 po długotrwałym oblężeniu pod wodzą Montecuculiego przez wojska cesarskie. Wycofując się, spalili oni zabudowania, które od tego czasu stoją w ruinie. Nowym właścicielem zamku zostaje pułkownik króla Francji Ludwika XIII Adam von Kaulhaus. Jednak nie podejmuje on odbudowy zniszczonego zamku, lecz buduje na stokach góry na której stoi zamek nowy pałac, w którym zamieszkuje. Pałac składa się z trzech kondygnacji ze stylowymi polichromiami. Również Adam von Kaulhaus buduje w 1662 roku kościółek św. Jadwigi na miejscu starszego (fragmenty widoczne przy zakrystii). Nad wejściem do świątyni zachował się herb fundatora. W 1728 zespół (zamek, pałac, kościół oraz wszelkie przyległości) został przejęty przez hrabię Grunfelda (1755 - 1804), po którym pozostał w parku (ładne aleje starodrzewu, dużo gatunków obcych) marmurowy pomnik nagrobny z rzeźbą Geniusza, dłuta znanego rzeźbiarza W. Schadowa. Od początku XIX do ostatniej wojny właścicielami wzgórza byli Haugwitzowie, potomkowie starego śląskiego rodu Jugowiców. W roku 1955 przystąpiono do konserwacji wieży. W zamku górnym zachował się kamienny stołb (piękne są stąd widoki na dolinę Bobru, Karkonosze, Rudawy Janowickie z Sokolimi Górami, pogórza Izerskie i Kaczawskie z Ostrzycą i Grodźcem), resztki budynków zamku średniego, mury kurtynowe i brama wejściowa zamku dolnego. Obecnie kamienne pozostałości zamku górnego i dolnego wraz z cylindryczną wieżyczką stanowią romantyczny zakątek w sercu zabytkowego parku z cennym drzewostanem. Źródło: http://dolnoslaskie.neostrada.pl/zamki/wlen.html



Zamek Świecie



Wieś Świecie jest znana z dość okazałych ruin zamku wznoszących się w jej dolnej części na gnejsowej skałce nad potokiem Bruśnik. Zamek został wymieniony w 1329 jako Swete (Swietła). Warownia należała do Okręgu Kwisy i strzegła drogi z podnóża Gór Izerskich do Lubania i Jeleniej Góry. Wzniesiono ją z kamiennych ciosów prawdopodobnie na początku XIV wieku. Stała się lenną siedzibą Uechtritzów posiadających rozległe dobra w rejonie Świecia. W następnych wiekach majątek był dzielony, należał m.in. długo do Gersdorfów. Zamek stracił militarne znaczenie po włączeniu Śląska do Korony Czeskiej i przeniesieniu w roku 1431 szlaku handlowego z Żytawy do Zgorzelca. Budowla została powiększona po pożarze w 1527 i w XVIII wieku, co częściowo zatarło jej pierwotny styl. Od 1760 roku stoi opuszczona, od 1827 w ruinie, która później została częściowo zagospodarowana na zajazd turystyczny (do 1946). Zachowały się liczne gotyckie partie - masywna wieża i dom mieszkalny oraz późniejszy budynek, kaplica ze stożkowym hełmem i mur osłonowy. We wsi, nieopodal zamku znajduje się również kościół Serca Jezusowego z około 1684 roku, w którym zachował się interesujący drewniany strop polichromowany w ludowe wzory z 1718 roku. Wokół kościoła znajduje się nienajgorzej zachowany zespół różnostylowych nagrobków rycerskich (22 płyty) pochodzących głównie z lat 1572 - 1612, oraz następnych wieków. Źródło: http://dolnoslaskie.neostrada.pl/zamki/swiecie.html

Zamek Grodziec



Na wysokiej, zalesionej górze (389 m n.p.m.) widoczny jest zamek książęcy. Stanął on na miejscu, gdzie od wieków znajdowały się umocnienia obronne. Swój gród miało tu plemię Bobrzan, a od X wieku istniała tu kasztelania Gradice. Pierwszą warownię wybudował Władysław II Wygnaniec w 1149 roku. Książę legnicki Bolesław sprzedał w 1320 roku Grodziec rycerzowi Swolo z rodu Bożywojów. Prawdopodobnie członkowie tej rodziny wznieśli pierwsze murowane umocnienia. Gdy w 1473 roku książę legnicki Fryderyk I kupił Grodziec, warownia obejmowała budynek mieszkalny oraz wieżę. Książę nakazał budowniczym przeprowadzenie rozbudowy, w wyniku której powstał murowany zamek. Założenie miało kształt wydłużonego sześcioboku łączącego w sobie przedzamcze i zamek górny, który składał się z budynku mieszkalnego zakończonego z obu stron basztami. Wejście na teren zamku wiodło przez bramę bronioną przez masywną wieżę. Całość otaczały potężne mury. W 1505 roku zamek przejął Fryderyk II, który 17 lat później zlecił swojemu architektowi Wendlowi Roskopfowi ze Zgorzelca przebudowę surowej gotyckiej siedziby na renesansową rezydencję. Dom mieszkalny zmienił się nieomal w pałac przyozdobiony licznymi, bogatymi detalami architektonicznymi, takimi jak portale oraz piękne kręcone schody. Powstały też wtedy nowe budynki w obrębie murów górnego zamku, a na terenie przedzamcza po obu stronach bramy wzniesiono dwie basteje. Rezydencja była w XVI wieku miejscem licznych uczt i turniejów organizowanych przez kolejnych książąt legnicko - brzeskich. W czasie trwania wojny trzydziestoletniej książę zaniepokojony przyszłością zamku zamówił w 1625 roku projekt ufortyfikowania warowni umocnieniami bastionowymi. Niestety, plany nie zostały zrealizowane i już osiem lat później zamek bez większego wysiłku zdobyły wojska cesarskie dowodzone przez Albrechta Wallensteina, który ulokował tu swoją kwaterę główną. W 1646 roku zamek został zajęty przez Szwedów, którym pomoc okazała okoliczna ludność wyznania protestanckiego. Warownia została splądrowana, a następnie wysadzona w powietrze. Gdy zamek powrócił do książąt legnicko - brzeskich, ostatni z nich Jerzy Wilhelm nosił się z zamiarem odbudowy obiektu. Plany przekreśliła jego śmierć. Kolejni, wielokrotnie zmieniający się właściciele zamku nie wykazywali należytego zainteresowania losami wiekowych murów. Jeden z nich w 1718 roku wybudował u stóp góry barokowy pałac. Los dla zamku okazał się łaskawszy dopiero w 1906 roku, kiedy to ruiny zakupił pruski von Dirsken. Wynajęty przez niego architekt Bodo Ebhardt (autor odbudowy zamku Czocha) wyczarował z niego neogotycki, iście bajkowy zamek. Mieściły się w nim: hotel, restauracja oraz małe muzeum. Pod koniec II wojny światowej zamek spłonął. Później miał różnych właścicieli. Jednym z nich była Cementownia "Podgrodzie", która w latach 70. rozpoczęła adaptację założenia na ośrodek wypoczynkowy. Wkrótce zarzucono wszelkie prace, a zamek stał się, w 1975 roku, na 4 lata siedzibą Instytutu Sztuki teatru Laboratorium Jerzego Grotowskiego. Później znów niszczał.

Zamek nigdy nie był tak doprawdy po II Wojnie Światowej w prywatnych rękach. Ostatnio był dzierżawiony osobie prywatnej ale pozostał własnością Gminy Zagrodno i tak jest do dnia dzisiejszego. Obiekt należy do Gminy Zagrodno. Po zerwaniu umowy dzierżawnej zamkiem zarządza Kasztelan - Kierownik ZUT powołany przez gminę.

Obecnie składa się z przedzamcza i zamku górnego. Na teren przedzamcza wchodzi się przez bramę dolna. Zamek górny składa się z budynku mieszkalnego, w którym godne obejrzenia są portale, klatka schodowa, kaplica z płytkami nagrobnymi z XVI wieku oraz sala rycerska. Źródło: http://dolnoslaskie.neostrada.pl/zamki/grodziec

Zamek Gryf



Na bazaltowej górze (460 m n.p.m.) o kształcie stożka widoczne są ruiny starego zamku książęcego. Wzniesienie gotyckiego zamku murowanego przypisuje się księciu Bolesławowi Wysokiemu lub księciu Konradowi I, synowi Henryka Pobożnego. Obiekt stanął w drugiej połowie XIII wieku na miejscu wcześniejszego grodu kasztelańskiego. Stanowił ważą twierdzę na pograniczu z Czechami. Z chwilą wygaśnięcia linii Piastów świdnickich w 1399 roku zamek przeszedł na własność króla czeskiego Wacława IV. Monarcha przekazał warownię rycerzowi Beneszowi Chusnikowi. Niedługo potem zamek przeszedł w ręce rodziny von Schaffgotschów, której własnością był aż do 1945 roku. Na przestrzeni wieków siedziba była wielokrotnie rozbudowywana. Do pierwotnego założenia zamkowego (tzw. Zamku górnego), obejmującego budynki mieszkalne i kaplicę, dobudowano w XVI wieku wieżę mieszkalną i nowe fortyfikacje. Całość zyskała renesansową szatę architektoniczną, której ślady w postaci resztek sgraffita i fragmentów attyki zachowały się do dnia dzisiejszego. Kolejna poważna przebudowa miała miejsce po wojnie trzydziestoletniej, podczas której zamek był oblegany, a następnie zdobyty przez Szwedów. Na terenie zamku dolnego, obejmującego budynki administracyjne, stajnie, studnię i budynki straży, wzniesiono fortyfikacje w postaci szyi oraz trzech bram. W XVIII wieku zamek dwukrotnie przebudowali Prusacy, którzy przekształcili go w nowożytną twierdzę. Z chwilą gdy pruskie wojsko opuściło warownię w 1799 roku, rozpoczął się okres postępującego niszczenia budynków. Rozebrano również część murów, aby pozyskać materiał na budowę pałacu u stóp góry zamkowej. Z dawnej książęcej siedziby zachowały się pozostałości murów obronnych, a także bramy, szyja i fragmenty budynków mieszkalnych. W czasie II wojny światowej w ruinach stacjonowała niemiecka jednostka wojskowa. Prawdopodobnie wtedy rozbudowano zamkowe podziemia. Ich przeznaczenie nadal pozostaje zagadką. Obecnie ruiny są własnością prywatną. Źródło:http://dolnoslaskie.neostrada.pl/zamki/gryf.html



Google
 







Design & powered by Szarafin ©2005-2024 | All rights reserved! | On-line:8 | do góry^